Artysta witrażysta Jacek Pyś

W naszej Willi Orla jest wiele znakomitych obiektów sztuki, ale przywrócone do życia za sprawą techniki witrażu magiczne przedmioty artystyczne autorstwa Jacka Pysia roztaczają wokół wyjątkową aurę.
Jacek Pyś to artysta zajmujący się witrażownictwem od 17 lat. Wywodzi się z artystycznej rodziny, jego ojciec był śpiewakiem operowym. Pochodzi z południowo-wschodniej Polski, jego rodzina mieszkała w małym miasteczku Dynowie położonym malowniczo w dolinie Sanu. Jednak większość swojego życia spędził w Krakowie i to właśnie tutaj narodziły się jego artystyczne pasje. Już jako 6 letni chłopiec uczęszczał na zajęcia plastyczne prowadzone przez wyśmienitego nauczyciela p. Lewanowicza w krakowskiej "Piwnicy pod Baranami". Na początku swojej twórczości Jacek Pyś zajmował się malarstwem, jednak w miarę upływu czasu stopniowo od niego odchodził, wykonywał unikatową i oryginalną biżuterię, miniaturowe przedstawienia barwne na kości słoniowej, odlewał artystyczne figurki z cyny, wreszcie zaczął tworzyć witraże.
W poszukiwaniu twórczych inspiracji wyruszył do Grecji, mieszkał w Atenach i na Krecie, gdzie prowadził samodzielna pracownie witrażową. Po 8 latach jednak wrócił do kraju, dziś dzieli swój czas pomiędzy Kraków, Dynów i Bieszczady. Swoje projekty realizuje na terenie całego kraju, tworzy wspaniałe witraże, które cechuje oryginalna, odważna, a zarazem bardzo wyrafinowana kolorystyka. W dzisiejszych jego pracach często przewijają się motywy inspirowane dziedzictwem kultury antycznej jak i przyrodą ziemi Podkarpacia. Pomysły i natchnienie, jak mówi sam artysta czerpie z kontaktu z rodzinną ziemią. Porównuje swoje przywiązanie i uczucia jakim darzy rodzinne strony do związku olbrzyma Anteusza z życiodajną Gają. Mityczny Anteusz syn Posejdona i Gaji był sławnym i niepokonanym zapaśnikiem. Niepokonanym dzięki cudownej zdolności odzyskiwania siły poprze dotknięcie matki ziemi. Takiej siły dostarcza artyście rodzinna ziemia Podkarpacia, wspaniała przyroda i ciągle żywe dziedzictwo kulturowe. Jacek jest postacią barwną i nietuzinkowa, ciągle podejmuje nowe wyzwania , poszukuje...

Ostatnio zostałam zaproszona przez Artystę na otwarcie jego wystawy w "Piwnicy pod Baranami". Pod ceglanym sklepieniem zaprezentował rozświetlone płomieniem świec, stare żelazka, olejarki, dzieże, naftowe lampy na których zwabione światłem przysiadły bajecznie kolorowe motyle, smukłe szklane ważki. Jacek za pomocą techniki witrażu "tchnął życie" w stare, zużyte przedmioty, które utraciły moc bycia pożytecznymi, i roztoczył wokół nich magiczną aurę "chwili".
Witraże Jacka Pysia zdobią mieszkania prywatne, kościoły w Polsce i w Grecji. W Willi Orla można podziwiać dwie jego prace: "Wielką Miłośnicę" żartobliwie nazywaną przez twórcę Cycatką i "Bukowe Berdo" witraż oprawiony w chomąto końskie .

 

art.plast. Elżbieta Samek

    • Agnieszka

      Spędziliśmy w Zakopanem tydzień w grudniu 2017r. i gościliśmy w Willi Orla, wcześniej oczywiście czytałam opinie i teraz mogę potwierdzić, że panie w recepcji są przesympatyczne i we wszystkim służą radą i pomocą, w pokoju czyściutko, nasze łóżko było bardzo wygodne, a gorący prysznic po całym dniu spędzonym na dworze był bardzo mile przez nas widziany. Dla nikogo z pracowników nie był też problemem fakt, że nie opuściliśmy pokoju o wskazanej godzinie, przeciwnie pani zaproponowały nam, że skoro mamy później autobus możemy zostać i spokojnie zaczekać w pokoju. Dodatkowo super lokalizacja. Polecamy:)

    • Tacowski

      “Polecam”

      Naprawdę jestem pod wrażeniem tej willi. Ma swój góralski klimat. Stosunek jakości do ceny bardzo zadowalający. Nie drogo, a warunki przyzwoite. Pokoje może nie za duże, ale wyposażone w TV, czajnik, lodówkę. Pościel czysta i pachnąca. Śniadanie smaczne i bez ograniczeń. Możliwość zakupu konfitur i przetworów własnej produkcji.

    • Małgorzata M

      Bardzo fajne miejsce miła sympatyczna obsługa smaczne śniadania i dżemy własnej produkcji.
      Na pewno jeszcze tam wrócę.

  • Co tam panocku?
Do góry