Mikołaj w "Orli"

Mikołaj w "Orli"

Dzieci już od dawna czekały z niecierpliwością na ten dzień, w którym co roku do wszystkich grzecznych małych i dużych urwisów przychodzi Święty Mikołaj.
Czy przyniesie wymarzone prezenty? Listy do niego wysłaly już tak dawno...
Wreszcie nadszedł ten długo oczekiwany czas. Także i w tym roku Mikołaj odwiedził gościnne progi Orli.

Już pierwsze gwiazdy błyszczały na niebie, ośnieżone szczyty gór powoli ginęły w mroku nadchodzącej nocy, gdy usłyszeliśmy pukanie do drzwi. To był on, uśmiechnięty, z długą białą brodą, ubrany w czerwony strój. Nos miał też czerwony, przecież tu w górach już jest zima, siarczysty mróz, a dzieci czekających na jego przyjście tak dużo!!!

Radości nie było końca gdy zaczą wyjmować przywiezione ze sobą wymarzone podarunki. Nie zabrakło też upominków dla tych, którzy zdążyli już dorosnąć, o nich Święty Mikołaj też pamiętał! Ciepła rodzinna atmosfera Willi przywróciła mu rumieńce na zmarzniętych policzkach, nakarmiony musiał nas niestety opuścić. Przecież w tym dniu na prezenty czekało jeszcze tyle dzieci.

 

    

 

Naturalnie zostawił upominki, niespodzianki dla wszystkich, którzy zawitają w zawsze gościnne progi Willi Orli!!!

Do Widzenia Święty Mikołaju!
Czekamy na ciebie w przyszłym roku!!!

    • Robert L.

      ie mam negatywnych uwag, wszystko ok, pyszne śniadania, blisko centrum, 10 min do stoku na piechotę, czego chcieć więcej. O walorach kulturowych nie piszę, bo sam wiek willi już to zapewnia.

    • Agnieszka W.

      Przemiła obsługa, pyszne śniadanka, super lokalizacja (spacerkiem do Krupówek -10 minut), czyściutko, wygodne łóżko, na pewno tu wrócimy :) Pozdrawiamy Agnieszka i Przemek

    • Krystyna M

      Mila obsługa, śniadania bardzo dobre można także sobie dłużej pobyć na śniadaniu, gdyż jest także kawa, ciasto i owoce. Pokoje ładne i bardzo cieplutkie. Młodzież może sobie pograć w bilard a maluchy mają swój kącik zabaw i telewizję gdzie mogą patrzeć na bajki.

  • Co tam panocku?
Do góry